Oddajcie mi mój mózg

23:00 Gosia Komentarzy: 7

Dopadła mnie skleroza ciążowa.

Mam wrażenie, że z każdym następnym tygodniem ciąży kolejne komórki w moim mózgu wyciągają transparent z napisem: "protest!". Nie poznaję znajomych na ulicy, w drodze z pokoju do kuchni zapominam, po co właściwie poszłam, a moja umiejętność łączenia faktów została znacznie upośledzona. Utrata pełnej kontroli nad własnym umysłem przejawia się również tym, że nieustannie coś upuszczam, w coś wchodzę i o coś się potykam. Nic dziwnego, że mój Pe razu pewnego z niepokojem w głosie zapytał: "ale to ci minie po ciąży?".

No właśnie, minie? Oby. Bo póki co odnoszę wrażenie, że po prostu (niegramatyczność zamierzona) zgłupłam.

G.

7 komentarzy:

  1. Dokładnie to samo dotknęło mnie w ciąży i trzymało ponad rok po...Już myślałam,że to początki Alzheimera...Na szczęście powoli przeszlo... Ale była to masakra,szczególnie gdy wróciłam do pracy...

    OdpowiedzUsuń
  2. oj to mnie nie pocieszyłaś... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To normalne, minie wraz z ciążą ;) Też tak miałam. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Po porodzie będzie jeszcze kilka takich dni, ale szybko uciekną;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie także dopadło coś takiego: czasami zastanawiam się jak napisać proste słowo:) Rozkojarzenie obecne było od mniej więcej 6 miesiąca, ale to co jest na końcówce przechodzi ludzkie pojęcie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam podobnie w pierwszym trymestrze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To j się przeraziłam. Ja z moją głową co teraz mam to jest źle, a jak będę w ciąży to nie chce nawet myśleć. Zapomnę jak się nazywam chyba :) męża nie będę poznawać.. :o
    Może nie będzie tak źle. ;D
    Pozdrawiam
    http://wiolka44.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń