Termometr Braun Thermoscan IRT 4520
Zakup termometru dla dziecka poprzedziłam intensywnym przeczesywaniem internetu w poszukiwaniu opinii na temat różnego typu urządzeń. Ostatecznie zdecydowałam się na elektroniczny termometr douszny Braun Thermoscan IRT 4520. I - po pierwszym poważniejszym epizodzie chorobowym - mogę stwierdzić, że wybór był jak najbardziej trafiony.
Zalety:
- błyskawiczny pomiar: wynik mamy już po kilku sekundach, co w przypadku marudnego i niecierpliwego dziecka naprawdę MA znaczenie
- duży wyświetlacz: nie trzeba wytężać wzroku, żeby wypatrzeć, ile wynosi temperatura (jak to jest w przypadku termometrów szklanych), cyfry są duże i wyraźne
- pamięć ostatnich pomiarów: zawsze po włączeniu termometru wyświetla się wartość ostatniego pomiaru (w pamięci zapisać można kilka ostatnich pomiarów, ale sama z tej opcji nie korzystałam)
- prosty w użytkowaniu: wystarczy włączyć, poczekać na sygnał, włożyć do ucha, nacisnąć przycisk i poczekać na kolejny sygnał, który oznacza zakończenie pomiaru
- wydajność: od 10 miesięcy w termometrze są te same baterie
Wady:
- jedyną wadą, jaką dostrzegłam, jest brak podświetlenia, co jest dość irytujące podczas nocnych pomiarów temperatury
Dokładność pomiarów: nie można narzekać. Przy dokonaniu dwóch pomiarów, jeden po drugim, zdarza się, że różnica wynosi ok. 0,2 stopnia. Więc można by się czepiać, że nie jest w pełni wiarygodny. Ale czy wiarygodny jest termometr szklany, w przypadku którego wartość pomiaru często zależy od tego, w którym miejscu tego pomiaru się dokona (pacha, usta) i czy dobrze się go ułoży? Ja jestem jak najbardziej zadowolona. Zwłaszcza że informacją, która mnie interesuje najbardziej, jest to, czy: dziecko ma normalną temperaturę, stan podgorączkowy czy gorączkę.
Kapturki: w teorii po każdym pomiarze trzeba zakładać nowy. Ciekawa jestem, czy ktoś faktycznie przestrzega tego zalecenia. Wydaje mi się to zbędne, nie mówiąc o tym, że - w przypadku choroby - trzeba by mieć tych kapturków całą stertę w zapasie. Jak robiłam ja? Ostatnio chorowałyśmy z Lenką obie. Nie miałam osobnego kapturka dla Lenki, a osobnego dla siebie. Po prostu mierzyłam i jej, i sobie tym samym, a na nowy zmieniałam po dwóch dniach. Oczywiście, inną sytuacją jest ta, gdy dziecko ma zapalenie ucha. Wtedy faktycznie może przydać się sterta kapturków.
Co do słuszności swojego wyboru utwierdziłam się, gdy zobaczyłam, że takiego samego termometru używa nasz pediatra i personel szpitala Ujastek.
Polecam.
Cena: ok. 150 zł (mi udało się kupić za 110 zł)
To u Ciebie zobaczylam wpis o tym termometrze jak jeszcze bylas w ciazy. Kupilam i jestem bardzo zadowolona !!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomogłam :)
UsuńA ja mam jakiś termometr za 30 zł douszny właśnie i dokładnie to samo mogłabym o nim powiedzieć. Jedynie w wadach jest różnica, nigdy nie zanotowałam różnicy większej niż 0,1 stopnia przy kilku nawet pomiarach pod rząd. I pomiar mamy 2 sekundowy. Kupiony bo... zastanawiałam się nad ideą kupowania termometru (i wielu innych rzeczy też to dotyczy) 5x droższego tylko dlatego, że jest znanej marki i ma inny (częst fajniejszy owszem) kształt, a funkcje te same...
OdpowiedzUsuńI słusznie :) A jaki dokładnie masz?
Usuńdokładnie taki: http://allegro.pl/termometr-na-podczerwien-dla-dzieci-promocja-i4848361786.html
Usuńi serio polecam. Fakt, że zastanawiające są te ceny ale stwierdziłam, że zaryzykuję i najpierw wypróbuje tańszy - okazał się git :)
Ja również posiłkowałam się internetem i wybór był nietrafiony. Pomiary trzeba uśredniać, czasem o 4 stopnie się różnią... ;/ kicha.. a tani też nie był.
OdpowiedzUsuńAle masz ten Brauna?
UsuńBardzo przydatny post! Sama mam w planach zakup termometru i nie wiedziałam na jaki się zdecydować :) Ten wygląda super!
OdpowiedzUsuńDziękujemy! ;)
Nie ma za co ;)
UsuńMój elektryczny się nie sprawdza :( Pomiary w uchu bardzo różnią się od siebie, często są bardzo zawyżane.. także mój to porażka...a szkoda bo chciałam sobie ułatwić pomiar a nie utrudnić...
OdpowiedzUsuńTo fakt, termometr termometrowi nierówny. Dlatego sporo opinii przeglądnęłam, zanim zdecydowałam się na ten Brauna.
UsuńNa początku chciałam kupić ten bezdotykowy, co to celujesz z daleka w czoło i pyk - masz pomiar, ale odradził mi go pan farmaceuta w aptece (choć miał takie w sprzedaży), bo ponoć przekłamują i w zależności od tego, w które miejsce głowy trafi wiązka, potrafią wskazać temperaturę różną nawet o ponad 1 stopień (więc te 0,2 przy tym to nic). Tak więc podobnie jak Ty zdecydowałam się na douszny, co prawda innej marki, ale odczucia mam podobne.
OdpowiedzUsuńPS. Większość tych dousznych ma podane właśnie 0,1-0,2 dopuszczalnej różnicy pomiaru. :)
Odnośnie tych termometrów mierzących temp. na czole naczytałam się sporo negatywnych opinii, głównie właśnie że pomiary strasznie się między sobą różnią.
UsuńJa mam wątpliwości co do tych elektronicznych. Mamy taki bezdotykowy, ma świetne opinie i w sumie nie mogę narzekać, ale kiedy Zo była bardzo rozpalona i wydawało mi się że ma pieldyriard stopni to posiłkowałam się zwykłym termometrem którym mierzyłam jej temperaturę w pupie. Inna sprawa że wtedy miała dwa miesiące, teraz bym chyba zawierzyła termometrowi elektronicznemu bo nie wyobrażam sobie mierzenia temperatury "starymi metodami: kiedy z Zo taki wiertel się zrobił.
OdpowiedzUsuńAle masz taki douszny czy do mierzenia na czole? Bo te mierzące na odległość to straszna lipa
UsuńDzięki. Babcia Natalii poinformowana. Znaczy św. Mikołaj.
OdpowiedzUsuń;) Na prezent w sam raz
Usuńmy mamy podpaszny ... co prawda jak wiadomo długo to trwa i co do dokładności nie jestem przekonana . może czas zainwestować w jakiś lepsiejszy...
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy :)
Nie wyobrażam sobie mierzenia dziecku temp. takim szklanym termometrem :)
UsuńMamy ten sam, ale chyba będę musiała go reklamować- nawet jak włożę nową baterię, na wyświetlaczu ikonką wskazuje, że bateria pełna jest tylko w połowie...
OdpowiedzUsuńU nas jest dokładnie tak samo :) Może ten model tak ma. Nie zwracałam na to większej uwagi, bo - tak jak napisałam - od 10 miesięcy działa na tych samych bateriach.
UsuńNo to mnie uspokoiłaś;-) Sandra
UsuńJa mam najzwyklejszy elektroniczny termometr i sprawdza się idealnie :) Ale kto wie może i na nas kiedyś przyjdzie czas. Bo póki co Alusia jest mała i mierzenie nie jest problemem (a czasem jest wręcz pomocne na brzuszek) ale za jakiś czas może się buntować...
OdpowiedzUsuńJa także jako pierwszy zakupiłam ten termometr i niestety nie byłam z niego zadowolona. Termometr ten jest o tyle zły, że należy włożyć go głębiej do uszka by pokazał właściwie temperaturę. Nie zawsze mieliśmy pewność, że tak bylo i woleliby zakupić inny lepszy. Tymczasem serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJedna ważna informacja - nadaje się tylko do ucha, na którym dziecko nie śpi/leży i w którym nie ma stanu zapalnego. Przy zapaleniu ucha podobno potrafi płatać figle.
OdpowiedzUsuńU nas działa już 2,5 roku bez zmiany baterii i bez jakichkolwiek problemów. Choć też dałabym wiele za podświetlenie.
Betakobieta
Wygląda całkiem ok ten termometr... Ale ta cena, to już chyba przesada. Ja na razie używam Geratherm Rapid za około 22 zł i muszę przyznać, że jest bardzo dobry jak na swoją cenę. Jedyne co mi w nim przeszkadza to kolo,r ale to kwestia gustu.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o termometry elektryczne to myślę że warto unikać najtańszych modeli. Często mają one za każdym razem inne wyniki pomiaru, na przykład te chińskie http://www.open-youweb.com/termometr-elektroniczny-2measure-050300-opinia/ to taka przestroga aby nie brać tych najtańszych modeli.
OdpowiedzUsuńTeż mam ten termometr, ale w instrukcji jest informacja, aby od wyniku odjąć zawsze 0,5 stopnia i wtedy jest wiarygodny pomiar. I rzeczywiście tak jest - pomiar termometrem lekarza i naszym (minus 0,5) był taki sam.
OdpowiedzUsuńPolecam termometr - szybki pomiar u maleńkiego dziecka. Zanim się zorientuje o co chodzi - już masz wynik :)
Wszystko się zgadza w opiniach o braun. Zawsze odejmuje pół stopnia, tak jak jest w instrukcji, sprawdzałam go po zakupieniu z rteciowym i jest identycznie minus 0,4-0,5 stopnia. Bateria tez zaznaczona zawsze na pół:) macie racje ze przydałoby się światełko jak człowiek wisi nad łóżeczkiem i mierzy po 3. Ale i tak uważam ze jest bezkonkurencyjny. Mialam microlife-porażka albo wskazywał ciągle różna temperaturę albo pikał, że temperatura otoczenia za wysoka a to za niską i nie mierzył wcale. Na koniec przestał w ogóle działać 1 rok uzywania)na co pani w sklepie medycznym poinformowała mnie ze baterie się wyjmuje ze sprzętu jak się go nie używa, funny, jak w pilocie hehe. Tandeta
OdpowiedzUsuńPodoba mi się termometr MiniTemp SANITY który żona kupiła ostatnio. Ładny design, czytelny wyświetlacz, no i to co najważniejsze – ekspresowy pomiar. Zdecydowanie się przydaje zwłaszcza jak ktoś ma dzieci, ale nie tylko.
OdpowiedzUsuńUżywam bezdotykowego termometru odkąd zostałam mamą i bardzo taki sprzęt mi pomaga. Model mam Non contact Geratherm. Bezpieczny i higieniczny, nie ma kontaktu z ciałem chorej osoby także wirusy tak swobodnie sobie nie wędrują po domu. Poza tym nie muszę córki specjalnie ustawiać do mierzenia, ważne żeby czółko było odkryte i można mierzyć temp.
OdpowiedzUsuńMam Termometr Braun Thermoscan IRT 4520, raczej miałam. Żywotność tego termometru 5-6 lat. I teraz czytam że większość osób tak ma. U nas wytrzymał ponad 5 lat.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny artykuł tez musze poszukać jakiegos nowego termometru
OdpowiedzUsuń