Przeziębienie w ciąży: kilka sprawdzonych sposobów

14:38 Gosia Komentarzy: 18


Przeziębiona bywam rzadko, co najwyżej dwa razy w roku. W ciąży jednak moja odporność poleciała na łeb, na szyję. Nie było miesiąca, żebym nie złapała jakiegoś mniej lub bardziej upierdliwego paskudztwa. Ból gardła przeżyję, kaszel - jakoś dam radę, ale katar... Zatkany nos doprowadzał mnie do szaleństwa, a tu na wszelkie krople do nosa mogłam sobie tylko tęsknie popatrzeć. Jak sobie radziłam?

1) Katar i zatkany nos

Ginekolog poleciła mi krople Euphorbium. Psikałam, psikałam i ni cholera! Żadnego efektu. Z nadzieją sięgnęłam po wodę morską w aerozolu. A guzik. Woda morska jedynie rozrzedza wydzielinę, ale nie wpływa w żaden sposób na opuchniętą śluzówkę, a to właśnie ta opuchlizna jest przyczyną całkowitego zatrzymania przepływu powietrza.

Tym, co naprawdę mi pomagało, były inhalacje z szałwii, rumianku i Amolu. Inhalacje jak robimy, chyba wiadomo, ale dla pewności napiszę: wrzucamy do gara torebkę szałwii, torebkę rumianku, zalewamy wrzątkiem. Dodajemy kilka kropli Amolu. Nachylamy się nad naczyniem, nakrywamy głowę ręcznikiem, wdychamy opary i cieszymy się coraz bardziej drożnym nosem. Przy okazji możemy trochę pomedytować i odprawić modły o szybkie wyzdrowienie. Inhalacje robiłam zwykle dwa razy dziennie, w tym raz koniecznie przed snem.

2) Ból gardła

W ciąży stosować można Tantum Verde. Jednak jak to z lekami dozwolonymi w ciąży bywa, kompletnie nie działał. Przynajmniej na mnie. Ból gardła musiałam więc po prostu przeczekać. Czasem płukałam wodą z solą.

3) Ogólne wzmocnienie

Z babcinych sposobów polecam herbatę lipową z miodem i cytryną lub z sokiem z malin (owoców, nie liści). Oczywiście pamiętamy, żeby wszelkie dodatki do herbatki aplikować, gdy ta nieco przestygnie. Nie wiem, czy to placebo, czy picie napoju faktycznie przynosiło efekty, ale po 2-3 takich miksturach dziennie czułam się o wiele lepiej. Podobno całkiem niezły jest syrop Prenalen, z malinami i czosnkiem. Mój układ pokarmowy jednak czosnku nie toleruje, więc po pierwszym łyku musiałam sobie odpuścić. Można za to brać Rutinoscorbin (albo lepiej jego tańszy zamiennik, np. Cerutin). 

18 komentarzy:

  1. Ja mam to samo z nosem, wieczne kichanie, smarczenie, wypróbuję na pewno inhalacje z szałwii i rumianku:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Potwierdzam. Prenalen się u mnie sprawdzał w ciąży i podczas karmienia piersią. Ja nienawidzę czosnku (nie ma wpływu na mój układ pokarmowy) - po prostu go nienawidzę - dlatego super mixtura mleko + czosnek + miód u mnie odpada; a jednak ten Prenalen jakoś przeszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też ciągle chorowałam w ciąży i nawet dwa razy skończyło się to antybiotykiem :/ Mnie najbardziej pomagał syrop z cytryny. Ale i tak najgorzej jest jak się karmi wtedy odpadają nawet naturalne sposoby (cebula, miód, czosnek). Za to ostatnio odkryłam sól fizjologiczną. Podbierałam małemu jak miał zapalenie płuc i wyleczyłam katar w dwa dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego czosnek i cebula przy karmieniu odpada? Ja jadlam normalnie podczas karmienia,nic nie bylo ani synkowi ani mnie ;-)

      Usuń
  4. Sprawdzone i fajna naturalne, domowe sposoby ;) Mnie od kilku mies. też co miesiąc łapie jakieś małe przeziębienie i właśnie gardło i katar :/ aż strach myśleć co będzie w ciąży.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi w ciąży bardzo pomagała ciepła woda z miodem i cytryną:D
    Syrop z cebuli jeszcze piłam ale nie bardzo pomagał, za to czosnek żarty na potęgę był skuteczny (zarówno jako odstraszacz przeziębienia jak i innych ludzi) :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w ciąży też tak cierpiałam. Nawet robiły mi się małe ropnie na granicy śluzówki i skóry pod nosem od podrażnień. Piłam wodę z miodem, imbirem i cytryną i brałam Immulinę. A teraz znów mam katar (wszyscy mamy w domu) więc chyba spróbuję Twoich inhalacji.

    OdpowiedzUsuń
  7. W ciąży z przeziębieniem nie ma żartów. Najlepiej jest jak najszybciej temu zapobiec. Na gardło najlepsze są pastylki do ssania prenalen. A na katar inhalacje:) Też przez to przechodziłam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dobry pomysł, w sumie własnie w ciązy kiedy przychodzi infekcja nigdy nie wiesz co masz przyjmowac.

    OdpowiedzUsuń
  9. Prenalen ma też świetny spray na katar, udrożnia nos, ułatwia oddychania i nawilża przesuszoną śluzówkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lipy nie powinno się pić w ciąży, ma działanie rozgrzewające a to nie jest zalecane:/ herbatka z imbiru - ostra ale działa:> próbuję właśnie syropu z cebuli...zobaczymy;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A mi lekarz powiedział ze inhalacji z amolu i podobnych nie powinno się robić bo może zaszkodzić dziecku bądź uczulić.

    OdpowiedzUsuń
  12. Obecnie jestem w 17 tygodniu ciąży i niestety przeziębnie też mnie dopadło i to po raz drugi :(Właśnie startuję z blogiem i będzie mi bardzo miło jeśli go odwiedzisz. Najnowszy post o tym jak ja sobie radzę z przeziębieniem. Pozdrawiam :)

    http://fizjomatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Płukania jamy nosowej jest bardzo dobre w higienie nosa i pomaga na zatkany nos:) Ja jeszcze dodatkowo używam spray rinozine który doskonale się sprawdza. Jeśli chcesz o nim poczytać więcej to informacje znajdziesz na stronie http://www.rinozine.pl/

    Dodatkowo w codziennej higienie nosa sprawdza się, przynajmniej ostatnio, chodzenie w masce (mieszkam w Krakowie przez co smog jest dużym problemem) i jeśli ktoś przełamie początkowe skrępowanie dotyczące noszenia maseczki zobaczy znaczącą poprawę kondycji nosa.

    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  14. Najlepszy jest miód i syrop z cebuli. W ciąży na pewno nie zaszkodzą;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Te metody zdecydowanie powinny pomóc :)

    OdpowiedzUsuń
  16. No jak przeziębienie to tylko naturalne środki ;)

    OdpowiedzUsuń