Babcia oszalała

11:19 Gosia Komentarzy: 4

Od nadmiaru głowa nie boli. Podobno.

Mnie rozbolała, gdy zobaczyłam stertę ciuszków, jakie zdążyła już nakupić moja ukochana mama, a babcia Antosia.

Że kupiła - wiedziałam. Podekscytowana więc usiadłam z nią na kanapie i mówię, żeby pokazała te wszystkie skarby.

Mama podchodzi do szafy i wyciąga. Jedna torba. Druga torba. Trzecia torba. Nie, nie na tym nie koniec. Czwarta torba!

Pajacyki, śpioszki, body, bluzy, skarpetki, czapeczki, okrycie kąpielowe, a nawet kilka śpiworków i kocyków. Tych ciuszków wystarczy na kilka kolejnych pokoleń.

Babka oszalała. Ale za to właśnie ją kocham.

G.

4 komentarze:

  1. O łoł :D :D ach, te babcie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O wow! Nic, tylko odhaczaj z listy wyprawkowej.
    Podejrzewam, że u mnie będzie to samo, dziwne, że jeszcze nie przyszedł czas, ale dam sobie rękę uciąć, że przyjdzie. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mając taaaki zapas nie będziesz musiała śpieszyć się z praniem ;D
    Jak tu nie kochać takich babć?! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam podobnie. Właśnie wróciłam ze Świąt od moich rodziców z całą stertą ubrań dla małego. Tylko ja wracam jeszcze z mlekiem, słoiczkami i pampersami. Pampersy kupują mi już na większy rozmiar bo mam taki zapas. Ale cicho sza. Nie muszą o tym wiedzieć. Przy ilości rzeczy jakie dostaję od siostry po jej synu to jest istne szaleństwo. Ale jak chcą, to nie będę im robić przykrości ;) Chciałam ponadto Cię poinformować, że nominowałam Cię do Versatile Blogger Award Pozdrawiam Pamiętnik Matki Wariatki

    OdpowiedzUsuń