Jeszcze nie rodzę

18:21 Gosia Komentarzy: 13

No i po co ja się tak nakręcałam? Nastawiłam się psychicznie, że już lada dzień (może nawet dzisiaj, gdy pełnia) wyląduję na porodówce, a tu spokój. Lenka siedzi i ani myśli wychodzić. Czekania więc ciąg dalszy. Jutro KTG. A ja mam dużo chodzić, miziać się z mężem, masować to i owo i odstawić magnez.

Na wizycie gin zaskoczyła mnie jednym stwierdzeniem. Doradziła, żebym do szpitala wzięła sobie biustonosz o 2 rozmiary... mniejszy (!!). Żeby zapanować nad nawałem. Do tej pory wydawało mi się, że właśnie należy zapakować stanik o nieco większych gabarytach. Nie wiem, czy ona się przejęzyczyła, czy ja się przesłyszałam, czy może to jakaś stara zapomniana indiańska metoda?

G.

13 komentarzy:

  1. Musiała się chyba przejęzyczyć:) bo mi Pani w sklepie powiedziała że lepiej kupić dwa rozmiary większe;) u mnie też cisza... chociaż dzisiaj boli mnie podbrzusze częściej niż zwykle, w czwartek wizyta u gin. pewnie usłyszę, wszystko pozamykane, utrzymane... ile bym dała żeby powiedział że chociaż zmiękła ta szyjka! ;) i u nas nocki ciężkie, niestety gdy pełnia ja mam pospane;/. To Twoje pierwsze KTG?

    OdpowiedzUsuń
  2. No masz. Jakaś lipa z tą pełnią, zaćmieniem. Sraty taty.
    No ale z drugiej strony - pojemy sobie pyszności na święta. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana! Trzeba mieć biustonosz dopasowany!!! Za małym możesz sobie zrobić dużą krzywdę! Takie bajeczki lepiej wstawić na półeczkę. I najlepiej nie odkurzać... Ciekawe, że kiedyś kobiety bez biustonoszy dawały sobie radę... Ja cały czas nosiłam taki jak pod koniec ciąży. Taki pasował. Był pełen. Ale w szpitalu na początku taki sportowy miałam, bo wygodniej mi było. W domu już normalny. Niech sama sobie ubierze za mały, jeszcze dziecięcą czapę, żeby jej głowę ścisnęło :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze czytać blogi bo ja jeste w 28tyg i mysalam zeby juz nabyc stanik do karmienia ale to jeszcze poczekam ;) Powodzenia! Nie moge se nawet wyobrazic Twojego podekscytowania hihi / smyknapokladzie.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm, chyba jednak większy, choć ja przez ten pierwszy okres po porodzie w ogóle nie zakładałam stanika. Biust mnie bolał i wyglądał jak po operacji powiększenia ;) Jedynie kapustą obkładałam. Teraz już noszę biustonosz, oczywiście w większym rozmiarze niż normalnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja przed ciążą miałam rozmiar C, teraz E więc myślę że jednak stanik 2 rozm większy :D Przez ugniatanie za małym stanikiem można się zastojów nabawić. Polecam staniki Alles na allegro, dokładnie się wymierzyć i przysyłają dokładnie tak jak się wymierzyło :) idealnie dopasowane :) Ja nawał miałam dopiero w domu więc w szpitalu nawet się te staniki nie przydały. Zaopatrz się na zapas w kapuste ! ;)
    Też tak miałam, miała wyjść wcześniej a wyszła po terminie. Polecam też wchodzenie po schodach co drugi schodek ;)
    Powodzenia ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już niedługo... jeszcze troszeczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dwa rozmiary mniejszy stanik?! ha ha! Mnie urósł biust o 5 rozmiarów (!!!!!) z i tak sporego G do M, którego z obwodem 65 dostać nie sposób (więc noszę 70L, bo taki akurat dorwać mi się udało). W szpitalu chodziłam w moim ciążowym 80 G, który bez fiszbin jakoś dał radę. Bez stanika chodzić w ogóle nie dałam rady i do tej pory nie daję, nawet śpię w staniku. Ja bym się wstrzymała z zakupem aż będziesz wiedzieć jakie będziesz mieć piersi. Bo ja swoich ewidentnie nie przewidziałam a gdybym zainwestowała w karmiące staniki przed porodem to bym się tylko niepotrzebnie zrujnowała, bo dwa rozmiary większy stanik i tak okazał by się być za mały :/ Także ten, tego, powodzenia. I jeszcze jest parę dni do Świąt, więc nic się nie martw, masz ciągle szansę zdążyć ;) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też śpię w staniku czego nigdy przedtem nie robiłam. Pierwszą noc w domu spałam bez i piersi się rozrosły - dosłownie. A jak jest ten stanik to jakoś to ogranicza poza tym są tak ciężkie, że stanik ratuje sprawę. Jak masz jakiś stanik do karmienia to sie wstrzymaj z zakupem nowego, w szpitalu jakoś wytrzymasz a potem kupisz odpowiedni rozmiar.

      Usuń
  9. I kolejna mama u której czytam o czekaniu... ja tu zwariuję! To jest tak ekscytujące i stresujące że bardzo mi się udziela :) No nic trzymamy kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  10. No aby w święta być w domku... A stanik to większy. Stanowczo.

    OdpowiedzUsuń
  11. To trzymamy kciuki!!:) A w wolnej chwili zapraszamy do nas na Candy!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. To czekamy, czekamy. To czekanie męczy. Niech się już pokażę :)
    Trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń