Matka na zakupach cz. 1.

15:07 Gosia Komentarzy: 27

Niby jeszcze trzy miesiące do porodu, ale już spać po nocach nie mogę, bojąc się, że Lenka będzie chciała wyjść na świat nieco wcześniej i zastanie matkę i ojca całkowicie do tego nieprzygotowanych. Dlatego wyciągnęłam dzisiaj Pe na zakupy. Wózek już jest, laktator, poduszka-klin i otulaczek też (o tych nabytkach napiszę osobno), łóżeczko zamówione, pościel ma przyjść w poniedziałek, więc skupiłam się na drobniejszych, ale równie ważnych akcesoriach. Oto efekty mojego zakupowego szaleństwa.

Wanienka firmy Tega Baby. Długość: 86 cm. Cena: ok. 25 zł.


Aspirator do nosa NoseFrida (ok. 25 zł), szczotka z miękkim włosiem + grzebyk BabyOno (ok. 12 zł), termometr do kąpieli BabyOno (ok. 8 zł).


Nawilżane chusteczki Pampers Sensitive (ok. 8 zł/56 szt.) i Lansinoh (ok. 13 zł/70 szt.), zestaw kosmetyczny (cążki, pilniczek, nożyczki) BabyOno (ok. 11 zł), kremy przeciw odparzeniom Sudocrem (ok. 14 zł/60 g) i Ziajka (ok. 7,50 zł/50 ml).


Zestaw dwóch smoczków dynamiczny Lovi (urzekły mnie napisy "I love Mummy" i "I love Daddy"; ok. 22 zł), pojemnik na smoczek Lovi (ok. 11,50 zł) i tasiemka do smoczka Lovi (ok. 11,50 zł).


Wkładki laktacyjne Lovi (ok. 23 zł/40 szt.) i pojemniki do przechowywania pokarmu BabyOno (ok. 16 zł/4 szt.).


Podkłady poporodowe Bella Mamma (ok. 5 zł/10 szt.) i Canpol babies (ok. 8 zł/10 szt.). Planuję też dokupić podkłady firmy Hartmann.


... i oczywiście malutkie skarpetki, które kupiłam, bo nie potrafiłam przejść obojętnie.


G.

27 komentarzy:

  1. Skarpetki robią WIELKIE wrażenie, prawda? "To ma się zmieścić na stopę???" i po chwili "Takie stopy mają ze mnie wyjść???" ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha o tym drugim nie pomyślałam ;) Ja jak widzę takie skarpetki myślę sobie coś w rodzaju: "ojojojoj, jakie śliczniusie skarpetusie, ti ti ti ojojojoj". Jednym słowem: takie cudeńka odbierają mi rozum ;)

      Usuń
    2. ;D Ja aż się dziwię, że jestem taka mało "ti, ti"...

      Usuń
    3. Właśnie chodzi o to, że ja raczej też jestem taka mało "ti, ti", nie należę do osób, które rozczulają się na widok niemowląt. Nie wiem czemu, ale tylko malutkie skarpetki tak na mnie działają ;)

      Usuń
  2. Dżizas u mnie zostało 2,5 miesiąca, a nie kupione jeszcze nic! Twój post to mały kopniak w tyłek dla mnie. Zapiszę sobie go w zakładkach jako małą ściągawkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę że zakupy udane. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O, zdopingowałaś mnie do wysmażenia wreszcie posta o wyprawce, ktory kiełkuje mi już od dłuższego czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aspirator do nosa to porażka, też kupiłam i nic nie daje :( Polecam gruszkę :) A jeśli chodzi o odparzenia tylko Bapanthen! Sudo wysusza skórę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podpowiedź :) Zdaję sobie sprawę z tego, że to, czy dana rzecz się przyda, wyjdzie dopiero w praktyce :)

      Usuń
    2. Nie wiem, mojemu maluchowi Sudocrem nie wysuszal skóry, a ja sama używam go przy dłuższym bieganiu, żeby mnie nie obtarło. Sudo jest ok, ale jak już są odparzenia, inaczej faktycznie lepszy bepanthen. Chociaż... mi najbardziej podszedł krem na odparzenia Mustela Bebe, ale niektórych cena może odstraszyć. ;D

      Usuń
  6. No, no. Ja się jeszcze wstrzymuję i udaję, że szykuję plan na wyszukiwanie okazji. A kupowałaś stacjonarnie, macając, czy wirtualnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na Twoim miejscu to bym już oszalała ;) Muszę mieć wszystko wcześniej przygotowane. Rzeczy opisane w tym poście kupowałam stacjonarnie, a z innymi różnie: materac i łóżeczko też stacjonarnie, a np. komplet pościeli, laktator, otulaczek - przez internet.

      Usuń
    2. Ty wiesz, że masz rację? Dziś obudził mnie ból brzucha w nocy (okazało się, że coś mi zaszkodziło na urodzinach babci) i tak pomyślałam - zaraz po tym, jak zabroniłam Małej gdziekolwiek się wybierać i zaklinałam, że nigdzie jej do połowy kwietnia co najmniej nie puszczę - że kurde w razie gdyby odpukać co, to my NIC nie mamy :D

      Usuń
    3. Hehe no widzisz, dlatego ja wolę się przygotować :) Bo Ty sobie możesz postanawiać i obiecywać, a dziecko i tak urodzi się, kiedy mu się to będzie podobać ;) prawdopodobnie w najmniej oczekiwanym momencie ;))

      Usuń
  7. Sudocrem tylko na mocne odparzenia :)

    Jakby co:

    http://matkawielofunkcyjna.blogspot.com/2014/01/wyprawka-dla-noworodka-co-sie-przydaje.html

    http://matkawielofunkcyjna.blogspot.com/2014/01/w-kosmetyczce-jakos-pusto.html

    :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie osłonki na sutki polecasz? :) Bo przymierzam się do zakupu i kompletnie nie wiem, na jakie się zdecydować. A co najlepsze: osłonki mają różne rozmiary i tu już zupełnie nie mam pojęcia.

      Usuń
  8. Widzę, że co wyprawka, to inaczej, ja smoczków, pojemników na pokarm nie kupiłam do tej pory, bo byłyby zbędnym wydatkiem, ale znam masę mam, którym się przydają.

    PS. Pochwal się po porodzie ile razy użyłaś termometru do kąpieli, bo nie znam rodziców, którzy przekroczyli magiczną liczbę 3, bo łokciem szybciej. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha coś w tym musi być, bo ja dostałam od koleżanki taki termometr i od razu na wstępie zastrzeżenie: "masz na wszelki wypadek, ale nam się nie przydał" :D
      To już konkursy i statystyki są :D

      Usuń
    2. Tzn. ja sobie zdaję sprawę z tego, że i tak przejdzie się na metodę łokciową, ale chodzi mi bardziej o takie wstępne rozeznanie, jaka temperatura jest dobra, a jaka nie :) po paru kąpielach termometr pewnie wyląduje w kącie. Zwłaszcza, że nie jest jakimś ogromnym wydatkiem, więc można go kupić :)

      Usuń
  9. pamiętam to wicie gniazdka i czas kompletowania wyprawki:) pozdrawiam:):)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne zakupy :) ja zdecydowałabym się na wyprofilowaną wanienkę onda.
    Smoczki Lovi też u mnie goszczą i pojemnik na smoczek również ale zielony.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też przez jakiś czas zastanawiałam się, czy może kupić jaką bardziej wypasioną wanienkę, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że wanienka to wanienka ;) I tak już zapowiedziałam mężowi, że on będzie często kąpał, więc on się będzie męczył :P

      Usuń
  11. A powiedz planujesz jakieś te wkładki do wanienki kupić? taki a'la leżaczek? Ja zgłupiałam ale wydaje mi się, że takie malutkie dziecko to chyba za małe na leżaczki. I powiedz w czym planujesz kąpać? Oilatum czy zwykłe bambino?
    Też ostatnio wzięłam się za zakupy no ale ja mam jeszcze tylko 2 miesiące. Brak łóżeczka, materaca, wanienki i pewnie wielu innych.Zgłupieć można

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o wkładki, to raczej nie, a przynajmniej nie teraz. Jeśli okaże się, że sobie nie radzimy przy kąpieli, to wtedy najwyżej się zastanowimy :) Ale kiedyś takich cudów nie było i jakoś nie było problemów z kąpielą. Nad kosmetykami się jeszcze zastanawiam, myślę nad Oilatum (lub Emolium, to właściwie to samo) albo nad Linomagiem (http://www.linomag.pl/produkt/97/5).
      To prawda, że można oszaleć od ilości zakupów :) Polecam swoją listę (wg niej robię zakupy): http://matka-po-raz-pierwszy.blogspot.com/2013/12/kompletowanie-wyprawki-czas-zaczac.html

      Ja powoli zmierzam już ku końcowi, ale trochę to czasu i wysiłku kosztowało. Będzie jeszcze kilka wpisów o wyprawce (m.in. właśnie o łóżeczku, materacu itp.), więc mam nadzieję, że pomogą :)

      Usuń
  12. Co do kremów, jednym dzieciom pomaga sudocrem, innym bepanthen a jeszcze innym coś zupełnie innego. Zobaczysz w praniu a może i nie, bo a nóż nie będziecie mieć tych problemów. Aspirator to też rzecz gustu. My mamy nosalek i jest ok, ale większość mam mówi, że tylko katarek (taki do odkurzacza). Wkładki laktacyjne najlepsze są z Johnson&Johnson, ale cena już mniej fajna.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ulala ile tu znajomych rzeczy ;) Wanienkę mam identyczną- kupiłam tą mniejszą. Mam do niej również ten leżaczek, ale szczerze ani razu go nie użyłam. Mam również taki sam termometr do wanny i aspirator (jednak ten zupełnie się nie przydał- był za duży i nie mogłam Małej oczyścić noska, lepiej sprawdziła się najzwyklejsza gruszka). Krem Ziajki używamy do dziś i przydawał się nawet, gdy na dworze dość mroziło. Zestaw do paznokci również taki sam tyle, że różowy ;) Hm..wkładki laktacyjne- bardzo dobry wybór. U mnie sprawdziły się właśnie te z Lovi oraz Nuka (recenzję tych drugich możesz znaleźć u mnie). A skarpetki są po prostu przeurocze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, super :) Czyli wyborów całkiem niezłych dokonałam :)

      Usuń